Z mObywatelem po Unii Europejskiej?
Wybierając się na wakacje lub w podróż służbową do państwa UE, już za rok nie trzeba będzie wozić ze sobą dokumentów. Wystarczy mieć w telefonie aplikację mObywatel, która zacznie działać międzynarodowo. Pracują nad tym eksperci m.in. z Łukasiewicz – Poznańskiego Instytutu Technologicznego.
W Polsce z mObywatela korzysta 10 milionów osób. Mało kto jednak ma świadomość, że używać go można tylko w naszym kraju. Dowodu osobistego z aplikacji nie uznają na lotnisku we Włoszech, podczas wynajmowania samochodu w Grecji zażądają prawa jazdy w postaci dokumentu, niemiecka policja poprosi o papierowy dowód rejestracyjny samochodu podczas kontroli drogowej.
Wkrótce te problemy znikną. Komisja Europejska zakłada, że do końca 2026 każdy Europejczyk i każda Europejka będzie mógł nosić w telefonie „portfel” (czyli aplikację) z cyfrowymi dokumentami. Będą one uznawane przez podmioty publiczne i prywatne.
Europejski Portfel Tożsamości Cyfrowej, bo tak Komisja nazywa swój projekt, nie będzie jednak nową aplikacją do zainstalowania. Chodzi o to, by dostosować aplikacje krajowe (np. mObywatela) do działania we wszystkich państwach Unii. Pracowali nad tym specjaliści z 19 państw w ramach projektu POTENTIAL. Po stronie polskiej były w to zaangażowane m.in. Ministerstwo Rozwoju i Technologii, Ministerstwo Cyfryzacji, Centralny Ośrodek Informatyki i Łukasiewicz – Poznański Instytut Technologiczny.
– Chodziło o to, by krajowe portfele tożsamości komunikowały się ze sobą i poprawnie przekazywały dane użytkowników. Tych danych jest dużo, pochodzą w każdym państwie z wielu źródeł i muszą być na bieżąco aktualizowane. Dodatkowo cały proces musi być bezpieczny – tłumaczy wyzwania dr Szymon Mamrot z Łukasiewicz – PIT.
Obywatel z mObywatelem
Europejski Portfel Tożsamości Cyfrowej będzie spełniać cztery podstawowe funkcje:
- przechowa cyfrowe wersje naszych dokumentów, takich jak dowód osobisty, prawo jazdy, różne certyfikaty i zezwolenia;
- pozwoli nam je udostępniać różnym instytucjom (a one będą je uznawały) – czy pokazując w telefonie np. na lotnisku, czy też online, gdy załatwiamy coś przez internet);
- posłuży do uwierzytelniania tożsamości w serwisach udostępniających usługi publiczne, zarówno publicznych, jak i prywatnych (np. bank);
- będzie podpisem elektronicznym.
– To będzie duże ułatwienie dla wszystkich, bo zdarza się, że podróżujemy po Unii i nagle potrzebujemy dokumentu, który został w Polsce – recepty, zezwolenia, dyplomu ukończenia studiów. Dzięki Europejskiemu Portfelowi Tożsamości Cyfrowej będziemy mieli cały czas do nich dostęp i będą one uznawane w Unii w wersji cyfrowej – dodaje Szymon Mamrot. – Mając aplikację, zarejestrujemy sobie kartę SIM, załatwimy sprawę w banku czy wykupimy leki w aptece.
Każdy użytkownik i każda użytkowniczka będzie mieć pełną kontrolę nad swoimi danymi – samodzielnie określi, jakie informacje czy dokumenty przekaże serwisom internetowym.
Europejski Portfel będzie wyposażony w zaawansowane mechanizmy ochrony. Cała komunikacja między nim a innymi serwisami będzie odpowiednio zabezpieczona.
Z Portfela będą mogli korzystać też przedsiębiorcy. Nad rozwojem Europejskiego Portfela dla Biznesu pracują specjaliści w ramach projektu WEBUILD, w którym również bierze udział Łukasiewicz – PIT.
Pobierz informację dla mediów: Z mObywatelem po UE – informacja dla mediów




